niedziela, 26 marca 2017

O pszczołach ,warrozie i miodzie...

Moje pszczoły wzięły się ostro do pracy ... była leszczyna , krokusy a teraz zabrały się za wierzbę. Zajrzałem do wnętrza ula i ...i otrzymałem pierwsze użądlenie tak na powitanie. :-) Pluszowych jest dużo ,zajmują wszystkie uliczki pomiędzy ramkami i dzielnie upychają pyłek.
Jeśli wiosna dopisze rozwiną się szybko i być może uda się zebrać odrobinę miodku mniszkowego. :-) 
Rodzinki wciąż trzymam na dwóch korpusach ula ,po sześć ramek na korpus. Jeśli pogoda będzie względnie stabilna zacznę powiększać gniazdo dodając ramki z tzw.suszem czyli pustym woskowym plastrem. Na razie pobudziłem je nieco do pracy odsklepiając pozostałe zapasy z cukrem zimowym.
Podałem też lekarstwo (specjalna mieszanka olejków eterycznych ,kwasu szczawiowego i innych dodatków) ,które może pomóc pluszowym w walce z podłym podstępnym pasożytem tzw. Warrozą. 
Warroza -to podstępna choroba pszczół ,która ogarnęła prawie cały świat i wyniszcza pasieki. Są to małe brązowe roztocza ,które potrafią doprowadzić do osypania pszczół w ulu. Moje pszczoły również nie są wolne od tego drania i niestety trzeba wciąż je leczyć utrzymując liczbę pasożytów w takiej ilości aby nie zagrażały pszczelej rodzinie. I tu się rodzi problem jak leczyć pszczoły skoro chcemy jeść miód wolny od niebezpiecznej chemii. Ja przyjąłem metodę stosowania w trakcie pożytków środków tylko naturalnych jak olejki eteryczne czy kwasy (mrówkowe,szczawiowe - kwasy te naturalnie występują w miodzie) ,mam nadzieję ,że to wystarczy a jesienią zastosuję już silniejszy środek niestety chemiczny - Apiwarol .Na szczęście już miodu nie będzie ,a do wiosny będzie już czysto. Dlatego jeśli ktoś kupuje miód od pszczelarza ( nie mówię o miodzie ze sklepu, bo tego czegoś nie powinno nazywać się miodem :-) ) powinien dowiedzieć się jakimi metodami pszczelarz leczył swoje pluszowe ,bo miód może wcale nie być taki zdrowy. 
Jak już wspomniałem o miodzie ze sklepów , których cena bardzo często jest niższa niż cena miodu w skupie to warto się zastanowić co może być w słoiczku :-)
Prawdziwy miód musi krystalizować , dlatego każdy miód wcześniej czy później skrystalizuje.Jeśli jest to miód np. lipowy, a ostatnie lipy kwitły w ... lipcu to miód dziś powinien być skrystalizowany. Jeśli tak nie jest to ma jakieś domieszki lub został podgrzany do wysokiej temperatury tym samym niszcząc wszystko co najlepsze w miodzie. Większość tanich miodów to mieszanki miodu z wielu stron świata, nikt nie wie co tak naprawdę jest w środku słoika :-) Dlatego polecam każdemu znaleźć sobie porządnego pszczelarza i kupować miód od niego . Na pewno będzie dwa razy droższy niż w sklepie, ale smak i właściwości bez porównania. A jak ktoś bardziej odważny to ma szansę zobaczyć jak pszczoły pracują :-)
Pozdrawiam wszystkich :-) 


Moje pluszowe w pracy :-)

A to ich miejsce pracy - nasz ogród i góry - Beskid Wyspowy :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz